(Download) "Bastard" by Andrzej Dziurawiec * Book PDF Kindle ePub Free
eBook details
- Title: Bastard
- Author : Andrzej Dziurawiec
- Release Date : January 28, 2013
- Genre: Mysteries & Thrillers,Books,
- Pages : * pages
- Size : 11313 KB
Description
We wsp贸艂czesnej Warszawie dochodzi do serii makabrycznych zdarze艅. Pod samochodem wokalistki Niny Goldfarb wybucha bomba. W fabryce w贸dek podczas strzelaniny ginie dw贸ch ludzi, a ich cia艂a znikaj膮 z kostnicy. Niewierna 偶ona znajduje w mieszkaniu zmasakrowane zw艂oki m臋偶a. To nie koniec brutalnych morderstw. Szybko oka偶e si臋, 偶e zbrodnie s膮 ze sob膮 powi膮zane, lecz tropy si臋 gubi膮. Dochodzenie prowadzi wyj膮tkowy duet policyjny: Szubert i Szuman.
Agenci obcego pa艅stwa, stara atystokracja, ciemne interesy na rynku nieruchomo艣ci… wszystko to sprawia, 偶e 艣ledztwo wyj膮tkowo si臋 komplikuje. A tymczasem rozwija si臋 historia, od kt贸rej nie mo偶na si臋 oderwa膰, rozgrywaj膮ca si臋 w Polsce, Szkocji, Izraelu oraz …za czas贸w Rzeczpospolitej Obojga Narod贸w.
„Bastard”, powie艣膰 senacyjna z w膮tkiem 艣ledztwa w sprawie zab贸jstw, brawurowo przedstawia nie tylko wielk膮 afer臋 kryminaln膮, ale i na jej tle histori臋 dziedzic贸w polsko-litewskich ksi膮偶臋cych rod贸w.
Tym razem nie mog艂a przyj艣膰 wcze艣niej. Postanowi艂a zaryzykowa膰 konfrontacj臋. Ju偶 w korytarzu poczu艂a dziwny, metaliczny zapach. Otworzy艂a drzwi sypialni. Kotary by艂y zasuni臋te, nic nie widzia艂a. Zapali艂a 艣wiat艂o. Wojtek wisia艂 na haku od 偶yrandola. Ca艂y we krwi. Na g艂owie mia艂 czarny, katowski kaptur, ale Halinka nie mia艂a w膮tpliwo艣ci, 偶e to on. Przecie偶 nikt inny nie zrobi艂by jej takiego obrzydliwego kawa艂u!
Przez chwil臋 mia艂a to samo absurdalne wra偶enie, jakiego do艣wiadczy艂 Wojtek, kiedy zobaczy艂 j膮 kl臋cz膮c膮 przed tamtym facetem: 偶e to nie dzieje si臋 naprawd臋, 偶e jest na planie jakiego艣 dziwacznego filmu.
Kiedy zrozumia艂a, 偶e to jednak nie film, straci艂a przytomno艣膰. A kiedy j膮 odzyska艂a, pr贸bowa艂a zdj膮膰 cia艂o m臋偶a z haka. Nie da艂a rady, wi臋c kuchennym no偶em odci臋艂a link臋. Po艂o偶y艂a Wojtka na dywanie. Dopiero teraz zauwa偶y艂a, 偶e na 艣cianach pokoju s膮 jakie艣 napisy, znaki nabazgrane krwi膮.
Zrobi艂o jej si臋 niedobrze. Pobieg艂a do 艂azienki. Zwymiotowa艂a.
Kiedy wreszcie dosz艂a jako艣 do siebie, pr贸bowa艂a my艣le膰.
By艂a przekonana, 偶e to jej na z艂o艣膰 Wojtek pope艂ni艂 samob贸jstwo, a przy okazji zapa膰ka艂 krwi膮 ca艂y pok贸j. Nie przysz艂o jej do g艂owy, 偶e samob贸jcy rzadko sami si臋 obrzezuj膮 i wycinaj膮 sobie na ciele krety艅skie symbole.
(fragment)